Herbaciarnia Asia z Bydgoszczy

Ciepła, wiosenna aura sprzyja podróżowaniu, co w konsekwencji rozwija także turystykę herbacianą, nieco zaniedbaną w okresie zimowym. W miniony, długi weekend majowy zawitałem do Tarnowskich Gór oraz do stolicy województwa kujawsko-pomorskiego, Bydgoszczy odwiedzając przy okazji odpowiednio herbaciarnię Imbir i Miód oraz herbaciarnię Asia, która stanie się tematem dzisiejszej relacji. Dokładny adres? Wełniany Rynek 7. Osoby korzystające z transportu kolejowego muszą liczyć się z prawie 2 kilometrowym spacerkiem dzielącym herbaciarnię od dworca PKP.

Po dotarciu do celu, na pierwszy plan wysuwa się wyjątkowa lokalizacja, tuż przy jednej z kładek nad Brdą łączących miasto z Wyspą Młyńską, która jest w moim odczuciu idealnym miejscem do wypoczynku. Kładka ta stanowi też świetny punkt widokowy na tzw. Wenecję Bydgoską, co być może jest nieco naciąganą wersją, lecz spoglądając pod odpowiednim kątem dostrzeżemy pewne podobieństwo.

Wejście do herbaciarni usytuowane jest w wąskim przesmyku pomiędzy budynkami, zostało to uwiecznione na powyższej fotografii. Przekraczając próg, na wprost znajduje się część wydzielona dla obsługi, natomiast po prawej i lewej stronie dostępna jest strefa dla klientów. Na szczególną uwagę zasługuje kącik kanapowo-fotelowy najlepiej wpasowujący się w klimat angielski, który przewodzi w wystroju pomieszczeń. Motywy kwiatowe zdominowały przestrzeń, co w ogólnym rozrachunku tworzy bardzo ciepłą, przytulną atmosferę.

Nadszedł czas, by przejść do najważniejszego punktu każdej wizyty w herbaciarni, czyli do wyboru herbat, które będą towarzyszyły mi podczas około godzinnego pobytu. Pierwsze wrażenia? W porównaniu do innych herbaciarni ilość dostępnych herbat plasuje się na umiarkowanym poziomie. Bardzo dużo mieszanek, jeśli mnie pamięć nie myli dostępnych było tylko pięć czystych herbat (trzy czarne i dwie zielone). Ostatecznie popołudniową wizytę uświetniła herbata:

- czarna – Golden Yunnan – Chiny. Napar o ciemnorudej barwie, zaś w smaku wyczuwalna moc, delikatnie ściągająca, pozostawiająca posmak goryczki.

- oolong – Nefrytowy Pałac – Chiny. Mieszanka herbaty turkusowej z dzikim szafranem i kwiatem Klitorii Ternateńskiej. Napar jawi się nam w turkusowym kolorze, smak łagodny, zdominowany przez herbatę oolong, być może lekko wyczuwalna Klitoria. 

Trzeba nadmienić, że wszystko podane w pięknych porcelanowych czajnikach w komplecie z filiżankami. Niestety ceny stosunkowo wysokie, biorąc pod uwagę niewielką ilość otrzymanego naparu.

Ogólnie rzecz ujmując, kolejny herbaciany przybytek, do którego z pewnością warto zajrzeć przy okazji wizyty w Bydgoszczy. Czy mieliście już możliwość poznać herbaciarnię Asia? Jakie są Wasze spostrzeżenia na temat tego miejsca? Oczywiście tę i wiele innych lokalizacji pełnych herbaty znajdziecie na mapie Herbaciane Podróże - w pogoni za herbatą, serdecznie polecam. Zachęcam także do przesyłania propozycji miejsc wartych odwiedzenia być może jeszcze nie ujętych w wciąż rozbudowywanej mapie.

Lokalizacja: ★★★★

Wystrój: ★★★☆☆

Klimat: ★★

Herbata: ★★☆☆

Obsługa: ☆☆

Cena: ☆☆

Ocena końcowa: ★★☆☆

Komentarze

HERBATA

HERBACIANE PRZEPISY

ZIOŁA