W obecnych czasach możemy bez żadnego problemu przebierać w ofertach, aukcjach przeróżnych czajników z najdalszych zakątków świata. Mnogość dostępnych rodzajów, sposobów wykonania, kolorów, malowideł upiększających naczynie może przysporzyć wybierającego o niemały zawrót głowy. Ewentualny zakup musi być przede wszystkim dobrze przemyślany, winniśmy zadać sobie pytanie, czego tak naprawdę od niego oczekujemy? Decyzja nie będzie dla nas łatwa, ale jest szalenie ważna, ponieważ będzie on nam towarzyszył przez długie lata jego użytkowania. Wśród dostępnych propozycji znajdziemy również bohatera dzisiejszej opowieści, tytułowy czajnik kyusu wywodzący się z Kraju Kwitnącej Wiśni, odznaczający się charakterystycznym ułożeniem rączki prostopadle do dziubka, a nie jak w większości przypadków równolegle.
Widoczny na zdjęciach czajnik zamówiłem za pośrednictwem Aliexpress w rozsądnej cenie, a po niespełna trzech tygodniach dotarł do mnie w idealnym stanie, ciesząc swym wyglądem i funkcjonalnością. Prezentowany egzemplarz został wykonany w głównej mierze z ceramiki, natomiast uchwyt jest drewniany, kyusu znajdziemy także w przepięknej wersji porcelanowej. W Japonii stosowany jest do parzenia uwielbianej w tym kraju zielonej herbaty, która jak wiemy jest niezwykle drobna przez co delikatna, by zapobiec przedostawaniu się suszu do czarki u wylotu znajdziemy wydrążone, niewielkich rozmiarów dziurki lub metalowe sitko o bardzo dużej gęstości oczek. Przy zakupie należy również pamiętać, aby wybrany czajnik posiadał mały otwór w pokrywce, przez który uchodzi para podczas procesu parzenia herbacianego suszu, bez niej ciśnienie wewnątrz mogłoby doprowadzić do wylewania się naparu przez wlot naczynia.
Czajniki tego typu są niewielkich rozmiarów, bardzo poręczne, mogą pomieścić maksymalnie do 400 ml naparu, dzieje się tak, ponieważ wielkość kyusu dostosowana jest do jego użytkowania za pomocą jednej ręki. Uchwyt, w tym przypadku drewniany obejmujemy czterema palcami, natomiast kciukiem przytrzymujemy pokrywkę, by podczas przelewania gotowego naparu nam nie spadła. Nieduża objętość niejako zmusza nas do częstszego parzenia herbacianego suszu, jednakże dzięki temu przygotowana herbata zachowuje odpowiednią temperaturę, szczególnie cenioną w okresie jesienno-zimowym.
Nie ulega wątpliwości, że kyusu jest wyjątkowy nie tylko pod względem nietypowego umieszczenia rączki, lecz także dzięki swej niezwykłej funkcjonalności. Na wstępie wspominałem o konieczności wyboru odpowiedniego czajnika, który będzie nam towarzyszył przez wiele lat, w moim odczuciu kyusu jest idealnym kandydatem na to stanowisko. Jeśli zdecydujemy się na kupno winniśmy przemyśleć jego zastosowanie, w przypadku gdy mamy zamiar parzyć w nim wszystkie rodzaje herbaty to wnętrze musi być szkliwione, natomiast w momencie poświęcenia go wyłącznie jednej barwie, środek powinien być porowaty, dzięki temu w ścianki wchłania się aromat podnoszący jakość naparu z każdym kolejnym parzeniem (niestety w tej opcji nie można czyścić naczynia detergentami). Serdecznie zapraszam szczęśliwych użytkowników, bądź osoby zainteresowane tego rodzaju czajnikiem o opinię, rady, czy spostrzeżenia, które pomogą nam w pełni poznać owe naczynie. Wszystkie przemyślenia możecie przesłać za pomocą sekcji komentarzy, na adres e-mail: sebastianbajer@epoczta.pl lub za pośrednictwem FB.
Komentarze
Herbaciane Podróże to miejsce zrodzone z pasji, miłości do herbaty, przybliżające tajemnice krzewu Camellia sinensis 🌱 Niech moc herbaty będzie z Tobą 😉
"Najsmutniejszy z napoi - filiżanka słabej herbaty" - Katherine Mansfiel
Komentarze
Prześlij komentarz